Tomasz
(świadectwo z
nabożeństwa z modlitwą o uzdrowienie)
Przyszedłem na nie z lekką obawą ponieważ nie mogłem uklęknąć na oba kolana z uwagi na ból prawego kolana oraz silną opuchliznę która się pojawiała następnego dnia. Trwało to już od około 2 miesięcy. Podczas adoracji Pan Jezusa klęczałem w ławce tak aby moje drugie kolano nie dotykało ławki. Od około półtora miesiąca w ogóle nie klęknąłem na nie (nie tylko na mszy, podczas modlitwy w domu, czy też nawet przypadkiem), dzięki temu nastąpiła bardzo duża poprawa, jednak nie miałem pewności czy nastąpi całkowite jego uleczenie. Na szczęście Pan poprzez osoby obdarzone darem proroctwa powiedział o prawym kolanie (wszystko wskazywało że o moim) : "cierpliwości uzdrowienie nastąpi w czasie", tak też się dzieje. W niedzielę na mszy klęczałem już na oba kolana, a w następnych dniach nie było żadnej dolegliwości. Chwała Panu!
Drugi raz na tym samym nabożeństwie Pan dotknął mojej biedy uwalniając mnie od ataków złego ducha (byłem dręczony myślami). Gdy to się zaczęło starałem się oprzeć temu ale nie miałem szans, zaczynałem wpadać w rozpacz, Pan Jezus zareagował natychmiast uwalniając mnie (to też było przekazane przez osoby obdarzone darem proroctwa). Chwała Tobie Panie, Trójjedyny Boże!
|