Tadeusz
Chciałem podzielić się moim doświadczeniem z
wylania Darów Ducha Świętego podczas mojego
pierwszego Seminarium. Pomogło mi bardziej
zrozumieć kim jest Duch Święty i czego On
dokonuje, jak otwierać się na Jego działanie
oraz na Jego dary. Wzorem otwierania się na
Ducha Świętego jest Maryja, naśladując Ją
mogłem otwierać się na Jego działanie.
Rozważając postawę Maryi odkrywałem jak
przyjmować Słowo Boże, czyli słuchać i
rozważać w swoim sercu. Jak być w to
zaangażowany sercem i umysłem, aby pytać
Boga, podchodząc do tego wszystkiego z wiarą
i zaufaniem, odpowiadając Bogu „tak”, „Niech
się tak stanie, jak Bóg chce.” Przed
wylaniem darów Ducha Świętego prosiłem o
dary i charyzmaty oraz wypełnienie woli
Bożej. Nie otrzymałem wtedy charyzmatów ale
Bóg pozwolił mi doświadczyć Jego miłości.
Był to początek mojej współpracy z Duchem
Świętym, od tego momentu to On wkraczał w
moje życie. Zacząłem rozumieć, że Bóg chce
ze mną współpracować we wszystkim, w tych
dobrych i złych chwilach mojego życia. Bóg
stawiał na mojej drodze różnych ludzi,
którzy mi pomagali. Coraz częściej
uczestniczyłem w Eucharystii oraz czytałem i
rozważałem Pismo Święte. Duże znaczenie w
moim rozwoju duchowym miały spotkania
wspólnotowe i czuwania. Moje uzdrowienie
wewnętrzne następowało stopniowo jako owoc
przyjętej miłości Bożej i odpowiedzi Bogu
miłością na miłość. Następowało to po drodze
zbliżając się do Boga. Doświadczyłem bardzo
mocno największego daru Ducha Świętego,
jakim jest miłość Boża oraz tego, że jest
ona kluczem do wszystkiego. Duch Święty
pokazywał mi poprzez różne sytuacje moje
słabości , po to abym ciągle dojrzewał do
pełnienia woli Bożej. Wszystko to odbywało
się w wolności odnajdywania siebie w Bogu,
który niczego nie narzuca i ciągle czeka na
moje „tak” do dalszej współpracy.
Doświadczyłem uzdrowienia i uwolnienia.
Pojawiały się też sytuacje trudne, czasami
niezrozumiałe, wszystko to powierzałem Bogu,
zawsze pamiętając że Jezus jest moim Panem i
to On mnie przez to wszystko przeprowadzi.
Dzięki Duchowi Świętemu mogłem odkrywać sens
różnych doświadczeń poprzez Słowo Boże.
Jednym z nich było pokazanie jak Pan Jezus
po swoim chrzcie był kuszony przez diabła,
aby w niewłaściwy sposób użył darów Bożych,
dlatego łatwiej jest zrozumieć i przyjąć
różne doświadczenia, wiedząc że jeśli taka
próba spotkała Pana Jezusa to i mnie słabego
i grzesznego człowieka diabeł również chce
pogrążyć, aby i mój chrzest i moje
obdarowanie poddać próbie. Po kilku
miesiącach od Odrodzenia zostałem stopniowo
obdarowywany darami i charyzmatami.
Współpracując z Duchem Świętym we wszystkim
i doświadczając Jego owoców jednocześnie mam
świadomość, że jestem grzesznikiem, któremu
Bóg okazał swoje Miłosierdzie, które mam
nieść innym. Dzięki temu mogę z pokorą
służyć bliźnim, wszystkim tym czym mnie Bóg
obdarzył. Z miłością mogę patrzeć na
bliźnich nawet niedoskonałych. W przyjęciu
Bożej miłości i darów towarzyszy wielka
radość, która nawet pomimo doświadczeń
ciągle trwa. Wylanie Darów Ducha Świętego
dla mnie jest czymś szczególnym, chodzi tu o
przyjęcie Ducha Świętego już obecnego, o
którym mówił Pan Jezus; „Jeśli ktoś jest
spragniony, a wierzy we Mnie, niech
przyjdzie do Mnie i pije. Jak rzekło pismo:
Strumienie wody żywej popłyną z Jego
wnętrza, a powiedział to o Duchu, którego
mieli otrzymać od Niego.”
CHWAŁA PANU
|
|