Elżbieta
Chciałem podzielić się
radosną wiadomością z modlitwy
wstawienniczej w grudniu. Pan Jezus
powiedział mi, że jestem jego dzieckiem,
dotykał moich miejsc i chwil i sytuacji w
moim życiu i uleczał je. Dotykał moich
relacji, przyszedł z modlitwą przebaczenia i
prosił żebym wybaczyła tym którzy mnie
zranili. Pan Jezus zapewniał mnie, że mnie
prowadzi, abym odważnie kroczył za Nim, że
mnie uleczy z moich chorób ale muszę być
cierpliwa, że powoli będzie dotykał moich
chorych miejsc, że jest zawsze przy mnie, że
był przy mnie jak odczuwałam pustkę i że
dźwiga ze mną mój krzyż . Uleczył mnie z
lęków, niepotrzebnych trosk. Jego miłość
mnie prowadzi, żebym nie lękała się o
rodzinę a zawsze trwałam przy nim, obdarzył
mnie miłością i pokojem. Na spotkaniu w ostatni wtorek stycznia razem z grupą modlitewną Pan Jezus uleczał serca, dotykał chorych miejsc i moje serce zostało uleczone. Byłam 3 marca u kontroli i dr kardiolog robiąc echo serca oznajmił mi, że moje serce się zmniejszyło a wcześniej miałam powiększone serce. Dopiero po wyjściu doktora przypomniałam sobie o uzdrowieniu na spotkaniu modlitewnym. Odczuwałam wtedy lekkie ciepło ale myślałam, że to ktoś może z bardziej większym problemem.
Chwała Panu |