1. START
  2. WSPÓLNOTA
  3. WYDARZENIA
  4. INTENCJE
  5. ŚWIADECTWA
  6. GALERIA
  7. KONTAKT


Elżbieta
koko

 

Mam na imię Elżbieta mam 70 lat, 12 grudnia 2003r. zostałam potrącona przez samochód, doznałam złamania obustronnego kostki u nogi. Doświadczenie zagrożenia życia, sprawiło, że zaczęłam się zastanawiać nad moim życiem. Jezus uratował mi życie, ale pokazał mi jakim jestem i kruchym i słabym człowiekiem. Leżąc w gipsie osiem tygodni, rozmyślałam nad moim życiem i nad tym jaki Bóg jest dobry i miłosierny, zobaczyłam siebie w prawdzie, zapragnęłam być bliżej Boga. Moja znajoma pożyczyła mi książki o. Józefa Kozłowskiego przygotowujące do seminarium Odnowy w Duchu Świętym. Czytając je przeżyłam wspaniałe chwile bliskości naszego Boga. Za namową osoby ze wspólnoty po zdjęciu gipsu zaczęłam uczestniczyć w seminarium, które odbywało się w parafii Św. Krzyża. W maju przyjęłam modlitwę o nowe napełnienie Duchem Św., czyli tzw. Chrzest w Duchu Świętym. I wydarzyło się to o co prosiłam podczas mojego leczenia po wypadku. Jezus przemienił moje życie i moje serce, otrzymałam dar modlitwy wstawienniczej i wiele innych darów, które mnie bardzo zbliżają do Boga. Miłosierny Bóg uwolnił mnie od mojego przygnębienia i z lęku o moją przyszłość i przyszłość mojej rodziny. Zostałam członkiem Odnowy w Duchu Świętym przy parafii Matki Bożej Saletyńskiej, od ponad dziesięciu lat należę do małej grupki dzielenia. Od tej pory moje życie zupełnie się odmieniło, staram się codziennie czytać i rozważać Pismo Święte, czytam też czasopisma książki i pisma katolickie. Staram się też codziennie uczestniczyć w Eucharystii, często przystępuję do sakramentu pokuty, staram się również robić codzienny rachunek sumienia. Nie zamartwiam się już tak bardzo różnego rodzaju kłopotami i chorobami moimi i moich bliskich - wszystko oddaję mojemu Panu któremu zaufałam. Cieszę się też z tego, że mogę służyć darem modlitwy wstawienniczym, czasem jest mi dane doświadczyć tego, że moja modlitwa została wysłuchana. Chociaż z powodu nasilających się dolegliwości i trudności z dotarciem do wspólnoty, na spotkania wspólnotowe, teraz rzadziej uczęszczam, to spotkań w małej grupce nie opuszczam. One dają mi siłę i umacniają mnie duchowo, czuję że należę do wspólnoty, modląc się za nią, za kapłana, za lidera, animatorów, za wszystkich członków wspólnoty. Moja przemiana wpłynęła też na moją rodzinę i na moich bliskich. Zbliżyliśmy się do siebie, Jezus zmienia nasze serca, daje siłę do przezwyciężenia naszych różnorakich problemów w naszym życiu, to wszystko zbliża nas do Boga.
Dziękuję Ci Jezu za przemianę mojego życia i za wspólnotę do której mnie skierowałeś, za kapłanów i za każdą siostrę i każdego brata. Wielbię Cię Jezu i dziękuję za każdy przeżyty dzień i Twoją obecność w moim sercu i w moim życiu. Trójco Przenajświętsza dziękuję z całego serca za dar życia i moją rodzinę a szczególnie za wspólnotę. Proszę Cię Jezu i Maryjo Matko nasza o siłę i wytrwanie na dalsze lata mojego życia. Niech będzie błogosławiony Jezus Chrystus wraz z Ojcem i Duchem Świętym z Maryją Matką naszą w moim życiu, w życiu moich bliskich i w mojej wspólnocie.

Chwała Panu